wtorek, 23 kwietnia 2013

Kotleciki z wędzonym łososiem

Tęsknota to najgorsza rzecz, z jej powodu "umiera się" codziennie
to ona pokazuje na kim i na czym tak naprawdę nam zależy.


    Już przeszło tydzień w UK a jak nie pisałam tak nie pisze. Wchodzę na bloga i zamykam go nie mam natchnienia, tęsknię... za Polską, za rodziną i moimi kumplami, piszę kumplami bo nie wiem czy to przyjaciele nie wiem czy wierzę w ogóle w przyjaźń między kobietą a mężczyzną, ale są mi bliscy nigdy o mnie nie zapominają gdy jestem w Polsce i ja ich nie zapomnę ;) była też dziewczyna, koleżanka którą znałam wcześniej ale teraz poznałam ją troszkę bardziej, która dała mi nadzieję, że z dziewczynami tez można się "trzymać".
  Dziś opiszę jeden z obiadów jaki przygotowałam dla moich kochanych, wygłodniałych staruszków wracających z pracy.


500g ziemniaków ugotowanych, posolonych i utłuczonych
25g masła
120g wędzonego, posiekanego łososia
1 kulka mozzarellii drobno posiekanej
1 jajko
bułka tarta
olej
mix sałat
cytryna

    Do ugotowanych i utłuczonych ziemniaków, dodać masło, mozzarellę i łososia. Wymieszać. Uformować małe, okrągłe, płaskie kotleciki. Schłodzić przez 10 min w lodówce.
Następnie panierować w jajku i bułce tartej. Smażyć na rozgrzanym oleju na złoty kolor. Dobrze smakuje z sałatą polaną waszym ulubionym winegretem.