Ja na początku ugotowałam żeberka z warzywami i zrobiłam na owym wywarze krupnik. Żeberka natomiast wysmarowałam specjalnie przygotowaną mazią i upiekłam. Jeśli nie mamy ochoty na mięso gotowane z zupy, tym bardziej, że czasem żeberka bywają tłuste można je przygotować w piekarniku i wytopić trochę niepotrzebnego tłuszczu.

ugotowane żeberka (z wywaru na zupę)
musztarda
miód
sos balsamiczny
sól, pieprz
ewentualnie szczypta chili
Ugotowane, osuszone żeberka smarujemy mieszanina przygotowaną z musztardy, miodu, sosu balsamicznego, proponuje tez posolić gdyż żeberka z mojego wywaru nie były prawie wcale słone. Jeśli lubimy trochę pikantniejsze smaki proponuje dodać troszkę chili i pieprzu. Nie piszę tu o proporcjach bo niektórzy wolą bardziej słodkie i dają więcej miodu, inni natomiast więcej musztardy, inni zaś chili itd. ale musi być dość płynna żeby dało się nią posmarować mięso. Tak przygotowane żeberka układamy w naczyniu żaroodpornym i podpiekamy w piecyku rozgrzanym do 200 stopni ok 20-30 min. Układamy je najpierw tą bardziej tłustą częścią do góry, gdy będą rumiane przewracamy na drugą stronę. Ja podałam je tak jak widać na zdjęciu;).
Robię podobnie z większością gotowanych mięs. Nie mają one swoich zwolenników, a po takiej pysznej obróbce są zjadane w mig. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 120%!!! :)
Usuń